• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Bedzie tak jak musi byc...

O mnie,,,

Kategorie postów

  • Bla bla bla (1)
  • Moje nie do końca normalne życie (9)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Kotki

Kategoria

Moje nie do końca normalne życie


Zalatana...

Szok taki zapierdziel w szokle ze ledwo zyje... nawet pisac nie mam kiedy... w zwiazku cudownie, starzy kupili mojemu samochod, bardzo fajny to sie bede wozic:P nasze próby do wligili ida dobrze, nareszcie robie to co lubie, spiewam i jeszcze mnie za to chwala:) na mikolajki dostalam cudowne kolczyki ale niestety zgubilam jej jeszcze tego smaego dnia gdy bylam ze znajomymi na lodowizku=( byla tez k. moja "przyjaciólka" ona nie zauwazyla niczego! a moi kochani koledzy od rzu i jeszcze szukali go ale niestety... nie znlalazl sie... no tak.. przyjaciol poznaje sie w biedzie... jeszcze nam w poniedzialek dowalila sprawdzian z biologi to teraz siedze i sie mszaków i grzybow kuje, no ale cóz... od czegos trzeba zaczac edukacje...

Tongue out

10 grudnia 2008   Komentarze (1)
Moje nie do końca normalne życie  

>>>>>

Kuzwa!!! Jakies larwy do niego wypisauja na fotce! wiem ze on nic bo nie zrobil by mi nic takiego ale.... AAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!! <zazdrosc, zazdrosc, zazdrosc> BU! dziekuje za komentarz, twoje rady wiele dla mnie znacza, pomagasz sie odnalezc dziekuje bardzo za to:) nasze problemy wynikaja z malego zaufania jednak mimo wszystko... a klotnie to zazwyczaj wynikaja z mojego napiecia przedmiesiaczkowego... <ech> ide spac bo jutro ookropny dzien... nikt noe przezyje dwoch matematyck pod rzad... prawda?? :p

18 listopada 2008   Dodaj komentarz
Moje nie do końca normalne życie  

Nic nie czuje...

Ale odwalilam... Cudownie sie zaziebilam... boli glowa z nosa leci zimno... dobrze ze weekend ale i rak tyle nauki ze szok:/ patrzylam dzisiaj na uczelnie. wprawdzie jeszcze 3 lata ale wole wiedziec... a tu szok... w Łodzi ttylko jeden uniwersytet z farmacja...? niemozliwe...

14 listopada 2008   Dodaj komentarz
Moje nie do końca normalne życie  

Nowy dzien daje nam nowe szanse...

Jak zawsze wszystko musialam dopowiedziec... Niw wszedl na gadu bo wylaczyl dzwiek i fonie i nie przeczytal esa... wybaczam:P pozniej jak ja juz wyszlam to on sie pojawil.. drobne niezgranie... coz....Wink w szkole za to sie sprawdzil, mile powitania rano, dziesiaj nawet po mnie przyszedl:P ogolnie nie jest zle juz sie nie denerwuje, nawet w sobote 22 na impre idziemy to nie bedzie zle:):)

13 listopada 2008   Dodaj komentarz
Moje nie do końca normalne życie  

Jak w szklanej pułapce...

Co sie dzieje?? Czy ja zapanuje kiedykolwiek nad moim zyciem?? przyjechal dzisiaj noramlanie, niby wszystko ladnie pieknie, ale... to juz nie jest to... nie wiem co sie dzieje, ciagl ego denerwuje, nie mozemy zlapac kontaktu... Chcialam zeby wszedl na gadu to mnie olal... ciezko mi, w glowie mam glupie mysli... Bo dlaczego sie tak dzieje?? znudzialm sie mu czy jak...?? bo tak chyba jest.... a on mi wmawia ze to on juz mi sie niepodoba... przeciez to nieprawda... ja go kocham takiego jaki jest...nie wiem co bedzie przyszlosc wszystko wyjasni...

I. jakie fotki dowalila szok... zakochac sie i umrzec:P:P

Jeszcze z kumpela gadalam, ona ni pierdzieli ze jest fajnie... ja bym chciala tak jak ona, bez zobowiazan, zmartwien.... a tak... czy ja moglebym sie jeszcze komus spodobac?

11 listopada 2008   Komentarze (1)
Moje nie do końca normalne życie  

Dziekuje:)

Oto dostalam pierwszego komentarza. Zgadzam sie z twoimi slowami ale baby to baby, a ja jako tez nalezaca do tegoz gatunku oczywiscie bede sie martwila ze nie mamy dla siebie czasu, ze szkola, nauka, obowiaazki. To smutne miec kolegow, kolezanki, znajomych, a tak naprawde byc bardzo samotnym gdy tylko tej jednaej osoby przy tobie nie ma...

11 listopada 2008   Komentarze (1)
Moje nie do końca normalne życie  

Żal.pl

Wiecie co powinnam teraz robic? Byc z nim. A co robie siedzie w necie, czytam blogi i cierpie ze nikt nie raczy nawet mnie odwiedzic... zalosne...

10 listopada 2008   Komentarze (1)
Moje nie do końca normalne życie  

A swiat kreci sie dalej...

Dzisiaj wolne z racji "dlugiego weekendu". Jutro on ma imienieny. Marcin jesli ktos by chcial wiedziec... to zabral mnie dzisiaj na pizze. Siedzial. ja tez siedzialam. Nawt sie do mnie nie odezwal.. Dlaczego? nie wiem... W sumie ja tez nic ne mowilam... podobno juz tak jest ze po jakims czasie w zwiazku nie jest juz tak kolorowo. czytalam o tym w jakiejs gazecie. ale myslalam ze nas to nie spotka... nie nas... a jednak.

Chcialabym do czegos  nawiazac. w naszym zyciu byl ktos, kto postawil sobie za zyciowy cel zby nas rozdzielic.

Zaczal z nia pisac zanim poznal mnie. ona jest siostra narzeczonego siostry M. gby moj ja zobaczyl to mu sie odechcialo. ale ona nie potrafila tego zrozumiec. pisala i dzwonila nie przestajac nawetna chwile. przelom nastapil w tegoroczna wielkanoc. wtedy odbywaly sie zareczyny A i R on oczywiscie tez byla, no bo by wlasnego brata wystawila?? moj nie posiedzial tam dlugo, przyjechal do mnie. jeszcze u mnie wtedy byla sieostra ktora odwiedza nas mniej wiecej raz na rok wiec nie moglam poswiecic mu duzo czasu. wtedy zaczelam dostawac od niej smsy: ze on kocha ja ze mnie oszukuje ze szuka tylko pretekstu zeby byc z nia... to jescze nic. napisala ze sie z nim calowala i ze zrobila mu laske... nie wiedzialam co mam robic. pocielam sie. ulzylo...

po rozmowie z M i jego siostra R uznalam z e tamta klami. mialam racje. ostatnio pisla ze mna po "przyjacielsku" na naszej klasie a jak sie pozniej okaazolo klamala R co ja do niej nie wypisuje. powiedziala tez ze moj zwiazek jz dlugo nie potrwa. boje sie. nedawno R miala urodzimy ale nie zaprosila mnie... wiecie dlaczego? BO Ilona, tak ma na imie ta Szma_ta napuscila by na nia swoja mamusie. rozumiem ja i nie gniewam sie. ale ciagle jest mi przykro i bardzo sie boje... Co mam robic??

10 listopada 2008   Dodaj komentarz
Moje nie do końca normalne życie  

Musiałam pochwalic...

Wiecie co wczoraj napisał mi na gadu?? Czy on mi sie nie znudził... smieszne... Przecież to niemozliwe bo go kochami i nigdy mi sie nie znudzi, ale...  ostatnio jest inaczej... tak z deczka nudnawo, ale nie tak zeby przeszkadzalo, tylko spokojnie bardzo nic sie nie dzieje... znajomych nie mamy az tak bardzo rozrywkowych wiec na imprezy nie chodzimy az tak czesto... Np. wczoraj siedzielismy sobie u jego sis w chacie i patrzylismy na film... wprawdzie nie mialam oczoty na nic z tych rzeczy ale chcialabym troche szalenstwa w naszym zwiazku to by smaczku dodalo a tak... co mozna zrobic zeby bylo super? musialam pochwalic ze jestem naprawde szczesliwa? ech....

10 listopada 2008   Dodaj komentarz
Moje nie do końca normalne życie  
Jasnosc-ciemnosci | Blogi