Zdruzgotana...
Czy macie czasem wrazenie ze niektorzy ludzie potrzebuja was tylko i wylacznie do tego zeby w jakis sposob zaspokoic woje potrzeby?? nie mowie tu o poterzebach fizjiologicznych ale np. oczekuja ze zamiast nich odrobisz prace domowa, dasz spisac, czy pomozesz na sprawdzianie..... ale ja sie nie dam. mi w zyciu nic nie pomaga, wrecz casem mysle ze wiele mi utrudniaja rozne glupie sprawy... a czy j aprosze o pomoc? nie. umiesz liczyc licz na siebie. ze trudno? to problem ale to juz nie moj biznes......